Rozpoczynające się lato zapowiada
okres wielu ślubów. Wśród wielu życzeń narzeczeni proszą o książki zamiast
klasycznego bukietu kwiatów. Chciałbym przedstawić dziś jedną z pozycji must have dla małżonków. „Święte
małżeństwo” Gary’ego Thomasa to jedna z wielu pozycji o małżeństwie na polskim
rynku wydawniczym. Co więc czyni ją
wyjątkową? Pozwolę sobie na osobistą
wycieczkę.
Moim nawykiem jest to, że zmagając się z jakimś problemem,
przygotowując się do czegoś, zawsze szukam kilku książek na dany temat. Kilka
miesięcy temu ożeniłem się z wyjątkową kobietą. Chciałem być dobrym mężem, a
więc jak myślicie co zrobiłem. Tak, zacząłem szukać dobrych pozycji nt.
małżeństwa, komunikacji w relacjach etc. Wśród stosu książek, które przewinęły
się przez moje ręce pojawiło się także „Święte małżeństwo”
Autor przekonuje od początku, że
budowanie relacji małżeńskiej stanowi nie lada wyzwanie. Pisze: Jeśli
chcesz bez ograniczeń służyć Jezusowi, nie żeń się. Małżeństwo zabiera dużo
czasu. Jednak jeśli chcesz coraz bardziej upodabniać się do Jezusa to nie mogę
sobie wyobrazić lepszej drogi życiowej niż małżeństwo. To przekonało mnie
do dalszej lektury i tak kawałek po kawałku wchłaniałem książkę. Gary Thomas opisuje fenomenalnie o potrzebie
modlitwy i bliskości z Bogiem jako gwaranta dobrego małżeństwa. Zachęcony zostałem do postawienia w centrum
małżeństwa Boga, wydaje się to dość proste, ale życie weryfikuje, że częściej
stawiamy na siebie, egoizm niż na to co mówi Najwyższy.
Ogromną zaletą książki jest
odwoływanie się autora do doświadczenia swojego i bliskich mu ludzi. Nie ma nic
bardziej przekonującego niż świadectwo człowieka zmagającego się z trudnościami
życia codziennego, który potrafi sobie z tą rzeczywistością poradzić. Pisarz
jest daleki od teoretyzowania. Autor
porusza wiele zagadnień, które wydają się mnie jako młodemu mężowi wręcz
niezbędne, choć nie pomija trudnych
aspektów, pisząc Zmagania czynią nas silniejszymi;
rozwijają nas i pogłębiają naszą wiarę. Gary Thomas nie przedstawia nam
iluzji małżeństwa, jakoby miało być łatwe, proste i przyjemne, pokazuje, że
niejednokrotnie czekają nas przeciwności, które wydawać się mogą nie do
zniesienia.
Oprócz bardzo dobrego rozdziału
dotyczącego Bożej obecności w małżeństwie, autor zawarł jeszcze jeden
absolutnie fenomenalny fragment. W części zatytułowanej Uczyń mnie sługą pisarz przedstawia ideę służby między mężem , a
żoną. Polega ona przede wszystkim na
rezygnowaniu siebie ze względu na współmałżonka. Cytatem, którego jeszcze nie rozumiem, ale
zakreśliłem bardzo wyraźnie jest Kathleen
i Thomas Hartowie mówią o „paschalnym misterium” małżeństwa: procesie umierania
i zmartwychwstawania będącym wzorcem pożycia małżeńskiego. Każdego dnia musimy
umierać dla swoich pragnień, by zmartwychwstać jako sługa. Każdego dnia
jesteśmy zaproszeni by utożsamiać się Chrystusem cierpiącym na krzyżu oraz
czerpać siły od Chrystusa wskrzeszonego z martwych. Umieramy dla naszych
oczekiwań, żądań, lęków. Zmartwychwstajemy dla kompromisu, służby i odwagi. ABSOLUTNIE
MISTYKA MAŁŻEŃSKA.
Podsumowując uważam, że „Święte
małżeństwo” Gary’ego Thomasa to najlepsza książka jaką do tej pory czytałem na
temat małżeństwa. Autor całościowo opisuje temat, odwołuje się do własnego
świadectwa i robi to naprawdę na wysokim poziomie. GENIALNA POZYCJA!
Jak zwykle książkę można zakupić TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz