Na tę książkę oczekiwałem od
dawna. Miałem wobec niej ogromne oczekiwania. Po przeczytanej rok wcześniej Biografii Ducha Świętego, która pomogła
mi doświadczyć przełomu w kwestii relacji z Bogiem. Moja relacja z Najwyższym
przechodziła przez różne etapy a jednym z nich był lęk przed Nim. Wyrażenie „wola
Boża|” budziło we mnie przerażenie. Chciałem uciec przed Jego obecnością.
Niczym młodszy syn z najbardziej znanej przypowieści biblijnej postanowiłem opuścić
dom. Niejednokrotnie projektowałem doświadczenia z mojej relacji z ziemskim
ojcem na Boga. Często uważałem, że On tylko czeka na moje potknięcie aby mi
wypomnieć, albo kiedy pójdę za swoimi marzeniami Bóg odwróci się obrażony. Już na wstępie autorka pokazuje, że mój obraz
nie zgadza się z tym co Ojciec chce powiedzieć o sobie.